czwartek, 24 września 2009

Powoli zaczyna działać

Wczoraj nic nie pisałem, bo trzeci dzień z Champixem wyglądał bardzo podobnie jak drugi. Dzisiaj jednak jest pierwszy dzień kiedy wziąłem drugą tabletkę wieczorem (0,5 mg). Powoli zaczynam zaniedbywać palenie :-) Trochę się obawiam tego powoli, bo to już czwarty dzień terapii, ale tak jak napisane jest w instrukcji - papierosy należy odstawić pomiędzy 8 a 14 dniem. W moim przypadku będzie to pewnie dzień 13, bo wypadnie w sobotę, a to dobry dzień na rzucanie (pod warunkiem, że jest zorganizowany). Objawów niepożądanych brak. Wieczorem poszedłem na basen tak jak to robię 3-4 razy w tygodniu. Nigdy wcześniej nie odważyłem się wyjść bez papierosów. Zawsze musiałem mieć ze sobą fajki, nawet jak szedłem na basen. Fajka przed pływaniem, fajka zaraz po pływaniu w drodze do domu. Dzisiaj tego nie było. Co prawda zapaliłem tuż przed wyjściem na basen, ale fajki zostały w domu :-) Po basenie przyjemnie zmęczony wróciłem do domu bez dymka po drodze i do tej pory jeszcze nie zapaliłem. Jestem z tego bardzo zadowolony, bo to przełom!

Podobnie jak w poprzednie dni fajki dziwnie smakują, są jakby bardziej gorzkie i w ustach pozostaje dziwny smak. Nie jest aż tak obrzydliwy, żeby nie palić, ale gorzej smakują.

Hurra, hurra! Zaczyna się :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz