niedziela, 8 sierpnia 2010

Dalej palę

Niewiele piszę, bo wstyd się przyznać, że jeszcze podpalam. Co prawda to tylko 3 lub 4 papierosy na dzień, ale kończy się właśnie 3 tydzień na Champixie i już dawno powinienem nie palić w ogóle. Są jednak momenty kiedy nie daję rady i zapalam (problemy zawodowe i uczuciowe). Może jutro już się uda nie zapalić...

3 komentarze:

  1. hej, wiesz ja tez nie pisze bo mam podobnie jeszcze popalam.. tez tak kolo 3-4 na dzien.. nie wiem o co chodzi.. moze drugi raz nie dziala moze to po rpostu zly moment, tez mam pewneuczuciowe zawilosci , na zakrecie nie powinno sie moze rzucac..
    m.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie planowałem tych zawiłości. Champix zacząłem brać jeszcze jak wszystko było w porządku, a później dopiero się posypało, praca, uczucia... Wiem, że w takiej sytuacji ciężko i jest to średni moment na rzucanie palenia, ale musimy wytrwać skoro już bierzemy Champix. Mi fajki nie smakują, palę bo mam odruch, bo wydaje mi się, że jak zapalę to te problemy będą jakby mniejsze, że będzie mi lżej. Wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  3. aj u mnie podobnie rzucalam w stanie pewnej szczesliwosci... no coz bywa.. jakos to bedzie ile podpalasz jeszcze?

    OdpowiedzUsuń