środa, 21 października 2009

Apatia

Co prawda nie palę już 18 dzień i nawet łatwo mi to przychodzi, ale od wczoraj męczy mnie potworna apatia. Na nic kompletnie nie mam ochoty (poza jedzeniem), zero motywacji, jest tylko zniechęcenie, wszystko mi jedno. Mechanicznie wykonuję pewne czynności, żeby pozostać wśród żywych. Mam ochotę zamknąć się w domu i nie wychodzić co najmniej przez tydzień, albo dwa. Mógłbym tylko jeść i spać. Znalazłem sobie transowy kawałek do słuchania i stale mi gra. Praca leży. Dawno nie miałem takiego spadku nastroju... I teraz nie wiem czy to objaw odstawienia nikotyny czy to czampiks czy może jesienna aura i brak słońca od kliku dni czy też wydarzenia osobiste tak na mnie podziałały. A może to wszystko naraz. No nic, muszę to jakoś przeżyć... może wezmę urlop i zrealizuję mój plan izolacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz